21 stycznia 2009

A2(x,y)


A=drżeć ze strachu przed

B=być spalonym

x=kacerz, y=inkwizytor, z= stos

Dla każdego kacerza istnieje taki inkwizyotr, że kacerz drży ze strachu przed inkwizytorem i kacerz zostanie przez inkwizytora spalony na stosie

C= ciągle widzieć, a= ja, b= krew boga

C2(a,b)= ja ciągle widzę krew boga

D= musieć czasem iść, c= każdy, d= wychodek

D2(c,d)= każdy musi czasem iść do wychodka

Ale tak poza tym wszystkim to ja się czuję dobrze. Chciałem być magicznie niesamowity i nie napisać nic o sesji. Ale nie będę i napiszę. Albo i będę, bo nie będę jej bluźnić. 

Jakem ostatnio zbliżał się do bram Uniwersum na Krakowskiem Suburbiu, stał pode figurą człek, który był przepytywan przez ekipę telewizyjną. mówił: nigdy więcej, to jest straszne, nigdy więcej. Moja replika jest: nikt cię, chopie, nie zmuszał, a jak chcesz, w każdej chwili możesz się wypisać. możesz również nie zdawać, to również nigdy więcej nie, bo cię wywalą. Czyli: chciałeś studiów, teraz cierp. Ale o dziwo ja nie cierpię. Z nonkonformizmu? Z głupoty? Z wrodzonej przekory? Diasek mnie jeden wie. Siedzę do późna w noc, czego nie zwykłem robić do tej pory nigdy w życiu, nigdy nie przesiadywałem w celu nauczenia się poza granicę dat w nocy o północy, a teraz- owszem. Ale nie bluźnieę, przeciwnie, podoba mi się to. A zakuwaniem w celu zdania z zamiarem zapomnienia nadal gardzę, bo nawet logika jest fajna, czego przykładem niech będzie tytuł. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz