6 listopada 2009

I mrok ogarnął ziemię

O mroku niżej, bo teraz...

Ewangelia według bezbożnego Dobrosza Warszawiaka

Pierwszy Szturm zakończył się o godzinie 8.30 i spokój ogarnął ziemię świętokrzyską do godziny 10, kiedy to Komornik nakazał Drugi Szturm, tym razem w asyście Policji, albowiem przepis powiada W razie oporu komornik może wezwać pomocy organów Policji (KPC, Art. 765 §1, zdanie pierwsze) . Drugi Szturm nie był jednak szturmem, lecz serią małych potyczek przy wejściach; wtedy zaś kupcy rzekli: oto wzywamy legionistów i oni wam, kurwa, wpierdolą, na co Policja odrzekła: no dawaj, wy wezwiecie kolegów, my wezwiemy kolegów, a gdy już nasi koledzy pobiją waszych kolegów, to wtedy zobaczymy, czyje będzie na wierzchu, zobaczymy, kto będzie królem popu, szmaty.

Oto słowo naocznego świadka.

Wracając do meritum:

wróciłem z Abisynii vel Etiopii, żyję, jestem zdrów, ino jestem w stanie drobnej wojenki z panem drem od cywila, ale on nie jest fajny, a ja jestem.

W tej chwili nie mam żadnych magicznych przemyśleń, do dzielenia się którymiy służy instytucja bloga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz