18 maja 2009

Źli zabudowują Pole Mokotoowskie

W imię Miasta Stołecznego Amen!!!

Nastały dni piekielne, a kurewstwo i wszeteczeństwo plenią się pośród biznesmenów, bogaczy, deweloperów i ich przydupasów, bodajby ich liszaj obsiadł i bodajby robacy toczyli ich ciała iżby pognili i od tego zdechli, bodajby ich gromy biły, a surmy grały i dać im nie dawały, niechaj się smażą w otchłaniach piekielnych, niech mór ich opadnie, a szarańcza zniszczy plony, woda zmieni się w krew, wino niechaj im nigdy nie smakuje, nich im samochód stanie, niech tkwią w korkach, niech im Policja mandata wlepia bez opamiętania, niech brzydkie słowa się na ich drzwiach pojawiają, niech im ciężki sprzęt rozjeździ ogródek, niechaj pan biznesemen zmuszony będzie błagać o ogłoszenie upadłości, a wierzyciele niechaj go rozszarpią...
idzie o to--> Gazeta Stołeczna

i niżej o to--> tu wciskać

Mówiąc krótko: kurewnictwo się pleni, jego plenipotenci fałszywie prorokują interpretacje prawa budowlanego, grają na terminach, zapowiadają zaskarżenie PZP (plan zagospodarowania przestrzennego) do Sądów i Trybunałów, grają na nerwach i emocjach i powinno siŁ im wszystkim obić mordę i podtrzymuję tu w/w życzenia odnośnie liszaja.

I choć Sąd powie im, że jako korzystający niezgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem praw mogą się w rzyć pocałować, to niesmak pozostanie, a strach zagości w sercach. Tak jak ostatni, gdy Gmurkom rozwalili wreszcie garaż, następnego dnia jedna z rodzin blokujących rozbudowę Al. Wilanowskiej się zgłosiła i wydała ziemię w strachu przed egzekucją. Niech ten dupek przegra, a przegra sromotnie i inni niech poczują, że szkodzić i parków odbierać nie można, bo kończy się to źle.



Szturmujmy tę działkę, blokujmy budowę płotu, walmy głowami w konary, wytaczajmy procesy o odszkodowanie, niech się zapętli w papierach, niech życie mu obrzydnie, niech wynosi się precz z Miasta...

3 komentarze:

  1. Tak jest. Uprzejmie proszę wypierdalać! Podpisałem się obiema rękami, mimo że zapomniałeś o kropce po "http" w linku. :)

    Sadźcie nowe drzewa, tak jak pani Hania Gronkiewicz raz do roku, a nie wycinajcie, tak jak pani Hania Gronkiewicz, zezwalając na to przy pracach rewitalizacyjnych, m.in. przy Alejach Ujazdowskich i w Parku Skaryszewskim!

    OdpowiedzUsuń
  2. joł. teżem (też żem) się podpisała!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mogę podpisać (jako i mój pan dr od fitosocjologii;) i wleźć na lipę i się doń przywiązać z radością.

    OdpowiedzUsuń