26 lutego 2009
wrr
Czemu nikt nie głosuje w mojej super duper ankiecie gronowej? Głosujcie, bo was wszystkich zawezwę przed pretora i wytoczę Actio Omissioni- skargę o szkodę wynikłą z zaniechania...
actiones ficticiae
Od dawien dawna nie miałem co robić, przynajmniej nic konkretnego się nie nawinęło. Postanowiłem zatem przeczesać pamięć w poszukiwaniu owoców (fructus) łączonej fascynacji Rzymem, rzymem i herezją. Tak sobie w pamięci szperając wyszukałem masę ciekawostek, od których dr Stępkpowskiej, prof. Giarze i pozostałym lexromanistom włos stanie jeża na czaszce i wyklną mnie. Niniejszym podaję, wraz z wyjaśnieniem.
Klasy dziedziczenia według edictum
I- unde liberi - gdzie dzieci
II- unde legitimi - gdzie uprawnieni
III- unde agnati - gdzie agnaci
IV- unde cognati- gdzie kognaci
V- unde episcopi- gdzie biskupi
VI- unde heretici- gdzie heretycy
VII- unde malum- gdzie zło
Actiones hereticiae qualitatis- powództwa i charakterze heretyckim
Actio remissioni peccatoribus- skarga o grzechów odpuszczenie (przez tego, komu odmówiono rozgrzeszenia)
Actio Wilhelmina- autorstwa Wilhelma Belibaste'ego przeciw wyniszczeniu wiary
Actio Institoria- autorstwa Henryka institora przeciw naruszającym porady zawarte w ,,Młocie na Czarownice''
Wyrażenie woli pro heresiam gestio- akurat nie do nabycia spadku, lecz do bycia spalonym na stosie
ignorantia fidei nocet- nieznajomość wiary szkodzi
Klasy dziedziczenia według edictum
I- unde liberi - gdzie dzieci
II- unde legitimi - gdzie uprawnieni
III- unde agnati - gdzie agnaci
IV- unde cognati- gdzie kognaci
V- unde episcopi- gdzie biskupi
VI- unde heretici- gdzie heretycy
VII- unde malum- gdzie zło
Actiones hereticiae qualitatis- powództwa i charakterze heretyckim
Actio remissioni peccatoribus- skarga o grzechów odpuszczenie (przez tego, komu odmówiono rozgrzeszenia)
Actio Wilhelmina- autorstwa Wilhelma Belibaste'ego przeciw wyniszczeniu wiary
Actio Institoria- autorstwa Henryka institora przeciw naruszającym porady zawarte w ,,Młocie na Czarownice''
Wyrażenie woli pro heresiam gestio- akurat nie do nabycia spadku, lecz do bycia spalonym na stosie
ignorantia fidei nocet- nieznajomość wiary szkodzi
24 lutego 2009
Fajne rzeczy
Społeczeństwo zapytane o najfajniejszy tytuł przepisu prawa orzekło, co następuje:
Najfajniejszy tytuą przepisu prawa to:
domicyl - 6%
jeden domicyl - 3%
rażąca niewdzięczność - 14%
owoce jako pożytki gruntu sąsiedniego - 26%
tytuły egzekucyjne - 11%
rój pszczół - 6%
wyzysk drugiej strony - 6%
zwierzę - 3%
zasada prawdy - 3%
przechodzące korzenie - 23%

A ludzie mówią i mówią uczenie, że to nie łzy są, ale że kamienie...
Niech z powyższego badania wniosek wyciągną uczeni socjologowie. A ja tymczasem rozpocząłem badania nad postrzeganiem sądów.
Najfajniejszy tytuą przepisu prawa to:
domicyl - 6%
jeden domicyl - 3%
rażąca niewdzięczność - 14%
owoce jako pożytki gruntu sąsiedniego - 26%
tytuły egzekucyjne - 11%
rój pszczół - 6%
wyzysk drugiej strony - 6%
zwierzę - 3%
zasada prawdy - 3%
przechodzące korzenie - 23%

A ludzie mówią i mówią uczenie, że to nie łzy są, ale że kamienie...
Niech z powyższego badania wniosek wyciągną uczeni socjologowie. A ja tymczasem rozpocząłem badania nad postrzeganiem sądów.
18 lutego 2009
tytuł egzekucyjny (na szafocie)

Zaintonujmy radośnie: oto jest dzień, oto jest dzień, oto jest dzień, który dał nam Pan, weselmy się i radujmy się nim!!!
Dziś ogłoszono, że Sąd Rejonowy dla Warszawy- śródmieścia nadał klauzulę wykonalności oświadczeniu KDT o poddaniu się egzekucji. Czyli: nasz akt jest tytułem egzekucyjnym (sic!) w rozumieniu 777.1.4.KPC (sic!×3). Poza tym Sąd oddalił wniosek kupców o zawieszenie postępowania, a w dodatku stwierdził, że akt nadaje się do bcia tytułem i nadał klauzulę.
Kupcy błagają o zmiłowanie, ponoć w gazetach ogłaszają, że chcą negotionibus. Szansa na negotionibus już była, teraz ostał ino płacz i zgrzytanie zębów. Miasto ogłasza, że na negotionibus i tak nie ma ochoty. Egzekucja, jak tylko komornik będzie miał wolny termin. Zaiste, oto jest dzień, który dał nam Pan (no, może raczej Sąd)

15 lutego 2009
10 lutego 2009
zgnilizna
Nie będzie szoku, nie będzie zgnilizny moralnej, ani nawet jabłuszka zgnitego.
Zwyczajnie nie mam pomysłu. Mnie słabo, ja gniję (marazm mię był ogarnął).
Zwyczajnie nie mam pomysłu. Mnie słabo, ja gniję (marazm mię był ogarnął).
6 lutego 2009
tuirdemk tyasxvn jjjjjjjj7t5x
zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło ZŁO zło
Nie, nie jestem zły. Jestem zmordowany wielogodzinnym nieprzerwanym prowadzeniem pojazdu mechanicznego, wielogodzinnym siedzeniem w kancelarii, faktem, że nie mogłem zakupić plecaka, który zakupić chciałem, a to z tej przyczyny, że go nie było. Jestem zły, bo tusz do zdjęć kosztował mnie siedmiu Mieszków, a pędzli nie było takich, jakie były mi potrzebne.
Jestem zmordowany i zirytowany. Chcę ciastko.
Nie, nie jestem zły. Jestem zmordowany wielogodzinnym nieprzerwanym prowadzeniem pojazdu mechanicznego, wielogodzinnym siedzeniem w kancelarii, faktem, że nie mogłem zakupić plecaka, który zakupić chciałem, a to z tej przyczyny, że go nie było. Jestem zły, bo tusz do zdjęć kosztował mnie siedmiu Mieszków, a pędzli nie było takich, jakie były mi potrzebne.
Jestem zmordowany i zirytowany. Chcę ciastko.
1 lutego 2009
Ustrój państwa, rozstrój żołądka
Kraków, dawna stolica Polaków; tamże zgromadzili się delegaci- deputaci naszej ulubionej partii, by wysłuchawszy oratio principis przyjąć nowy program przez aklamację. Fantastycznie demokratycznie.
Szkodliwe rozwiązania ustrojowe
Jacek Kurski, najwierniejszy chyba z pretorian Prezesa (sPiSku) (vide Kordian) powiedział, że nie jest możliwe, by rządzić w koalicjach. No tak, PiS nie może, bo się nie dogada, zresztą nikt już z nimi nie chce gadać. I słusznie. W związku z powyższym Jacek powiedział, że chciałby zmienić Konstytucję tak, by partia wygrywając dostawała na przykład 30% bonus miejsc w Sejmie i mogła rządzić samodzielnie. Komentarz zbędny.
Podobnie mówiono, iż należy wprowadzić głosowane większością kwalifikowaną w TK tak, by dopiero przegłosowanie kwalifikowane pozbawiało ustawę mocy. Czyli: 1/2 uzna za niezgodną- ustawa niezgodna, ale obowiązuje, jeśli nie zostanie iobalona przez 2/3 głosujących sędziów. Komentarz: W PRL-u, od faktycznego powstania TK w 1986 Sejm mógł wyroki o niezgodności z Konstytucją obalać. Mamy tu powrót do metod dawnych. Swoją drogą oba podane pomysły są niezgodne z duchem Konstytucji, w związku z czym wprowadzają sprzeczność do systemu prawa. Zbędnym zdaje mi się dalsze komentowanie.
Zaiste, bardzośmy musieli byli zgrzeszyć, że nas się tak doświadcza, bardzośmy musieli byli zirytować górę, że mamy takich ludzi, takie partie w ojczyźnie naszej.
Inteligencjo, przeprosił Was Jarosław Prezes. Czujecie się przeproszeni? Nie wyszła im polityka wojny, to teraz wprowadzą politykę miłości. Wytrzymają do poniedziałku wierczór. Chyba, że Janusz Palikot napsuje im krwi. A wygląda, że napsuje. Wtedy wytrzymają do dziś po południu.
Nie wytrzymałem, dałem wpis polityczny. A to dlatego, że zachciało im się majstrować przy Konstytucji. By się nie zechciało, to i mnie by się nie chciało pisać. A tak- rzygam Prawem i Sprawiedliwością. Prawo i Sprawiedliwość ma z prawem i sprawiedliwością tyle wspólnego co krzesło z krzesłem elektrycznym.
A obrazek? cóż, wygląda, jakby przyprawiał o rozstrój żołądka? Lub przynajmniej wpędza w odruch wymiotny? Cóż, przypomina to efekty, jakie odczuwam słuchając partii Prezesa.
Jacek Kurski, najwierniejszy chyba z pretorian Prezesa (sPiSku) (vide Kordian) powiedział, że nie jest możliwe, by rządzić w koalicjach. No tak, PiS nie może, bo się nie dogada, zresztą nikt już z nimi nie chce gadać. I słusznie. W związku z powyższym Jacek powiedział, że chciałby zmienić Konstytucję tak, by partia wygrywając dostawała na przykład 30% bonus miejsc w Sejmie i mogła rządzić samodzielnie. Komentarz zbędny.
Podobnie mówiono, iż należy wprowadzić głosowane większością kwalifikowaną w TK tak, by dopiero przegłosowanie kwalifikowane pozbawiało ustawę mocy. Czyli: 1/2 uzna za niezgodną- ustawa niezgodna, ale obowiązuje, jeśli nie zostanie iobalona przez 2/3 głosujących sędziów. Komentarz: W PRL-u, od faktycznego powstania TK w 1986 Sejm mógł wyroki o niezgodności z Konstytucją obalać. Mamy tu powrót do metod dawnych. Swoją drogą oba podane pomysły są niezgodne z duchem Konstytucji, w związku z czym wprowadzają sprzeczność do systemu prawa. Zbędnym zdaje mi się dalsze komentowanie.
Zaiste, bardzośmy musieli byli zgrzeszyć, że nas się tak doświadcza, bardzośmy musieli byli zirytować górę, że mamy takich ludzi, takie partie w ojczyźnie naszej.
Inteligencjo, przeprosił Was Jarosław Prezes. Czujecie się przeproszeni? Nie wyszła im polityka wojny, to teraz wprowadzą politykę miłości. Wytrzymają do poniedziałku wierczór. Chyba, że Janusz Palikot napsuje im krwi. A wygląda, że napsuje. Wtedy wytrzymają do dziś po południu.
Nie wytrzymałem, dałem wpis polityczny. A to dlatego, że zachciało im się majstrować przy Konstytucji. By się nie zechciało, to i mnie by się nie chciało pisać. A tak- rzygam Prawem i Sprawiedliwością. Prawo i Sprawiedliwość ma z prawem i sprawiedliwością tyle wspólnego co krzesło z krzesłem elektrycznym.
.jpg)
Subskrybuj:
Posty (Atom)